...Twoje Bieszczady - serwis dla wszystkich którym Bieszczady w duszy grają...
Wiadomości | Cieśle Sanockiego Skansenu
Cieśle sanockiego skansenu ponownie na Podkarpaciu
22.01.2014
Bojkowska chata pasterska w Rabem, najnowsze dzieło podhalańskich budowniczych, w ostatnich dniach nabrała wreszcie kształtów. Kształtów w
sensie dosłownym, bowiem składana w tatrzańskim Dzianiszu została przywieziona i złożona w naszym bieszczadzkim Rabem. Przygotowanie
materiałów na budowę, ich obróbka oraz konstrukcja zrębu zajęły ośmioosobowej ekipie cieśli około czterech tygodni, a złożenie ich na
miejscu w całość zaledwie trzy dni.
Bojkowska chata pasterska w Rabem
Pomysłodawcą budowy chaty pasterskiej jest Adam Pikuła - gospodarz Gościńca Rabe. Można rzec, że inspirację do owego przedsięwzięcia
zaczerpnął wprost z rodzinnej ziemi, ponieważ Gościniec, zanim jeszcze został przekształcony w pensjonat turystyczny, był właśnie obiektem
rolniczym o tradycjach owczarskich. Warto w tym miejscu dodać, że osiągnięcia państwa Pikułów w dziedzinie hodowli owiec były swego czasu
niejednokrotnie doceniane przez branżowców i otrzymali oni za osiągnięcia na tym polu m.in. złoty medal od Ministerstwa Rolnictwa.
Firma z Dzianisza jako wykonawca w dziedzinie tradycyjnej architektury drewnianej już raz dała się poznać podkarpackiej społeczności. To
właśnie ona jest bowiem twórcą słynnego Rynku Galicyjskiego w sanockim Skansenie - Muzeum Budownictwa Ludowego. Na rynku budowlanym działa
od ok. 5 lat, a złożona jest z fachowców, którzy swoje umiejętności kształcili u lokalnych podhalańskich majstrów od bardzo młodych lat
życia. Ich drewniane budowle podziwiać możemy nie tylko w Polsce, ale również w sąsiadujących z nami państwach jak Ukraina czy Niemcy.
Jednak na Podkarpaciu jest to dopiero ich drugie, zaraz po Galicyjskim Rynku, dzieło.
Chata bojkowska, budowana z ręcznie ciosanych bali świerkowych, montowana jest wg dawnych metod budownictwa drewnianego. Mimo że jej głównym
przeznaczeniem będzie noclegowa obsługa turystów, ma nawiązywać do motywów i tradycji pasterskich, z którymi związany jest Gościniec Rabe.
Podobnie zresztą jak i jej nazwa, która choć jeszcze bliżej nieokreślona, czeka na swój ostateczny, związany właśnie z tradycją kształt -
"Szałas Pasterski"?, "Zagroda Pasterska"? Według koncepcji pomysłodawcy ma ona stanowić również swego rodzaju centrum edukacyjne o
pasterstwie.
"Chodzi o to, żeby hodowlę owiec i branżę turystyczną połączyć ze sobą, w jakiś sposób zespolić. My jako wyraz połączenia tych dwóch dziedzin
planujemy w przyszłym roku uruchomić pasterską zagrodę edukacyjną" - tak kilka miesięcy temu podczas międzynarodowej konferencji - "Na
pasterskim szlaku" wypowiadał się Adam Pikuła inicjator przedsięwzięcia, podczas wywiadu z TV Rzeszów. Zagroda ma być pierwszym bieszczadzkim
tematycznym obiektem turystycznym tak ściśle związanym z tradycją regionu jaką jest pasterstwo.
Mimo iż od kilku lat Bieszczady sukcesywnie promowane są jako znakomite miejsce dla nowych inwestycji, niełatwo dopatrzyć się przedsięwzięć,
które wykraczałyby poza sztampę letniskowych domków turystycznych. W dodatku w dobie turystycznej posuchy wydawać by się mogło, że szanse
pełnego sukcesu mają jedynie tak gigantyczne inwestycje jak hotel Arłamow, będące "hitem" na skalę Europy. Jednak przykład bojkowskiej zagrody
pasterskiej powstającej przy Gościńcu Rabe pokazuje, że pośród drobniejszych inwestycji turystycznych wciąż istnieje spory obszar dla
ciekawych konkurencyjnych pomysłów. Pomysłów, które w swojej prostocie wzbogacają bieszczadzką tożsamość kulturową o bardzo przystępny i
atrakcyjny produkt turystyczny.
źródło: www.rabe.pl
Serwis nasz i współpracujący z nami reklamodawcy
zbierają i przechowują tzw.
pliki cookies zarówno do np. statystyk,
jak i w celach reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawien przegladarki będą one zapisane w pamięci urządzenia.
Przeglądając nasz serwis
ZGADZASZ się na wykorzystywanie tych plików. Szczegółowe informacje na temat cookies
znajdują się w naszej
Polityce prywatności
© Twoje Bieszczady 2001-2024