...Twoje Bieszczady - serwis dla wszystkich którym Bieszczady w duszy grają...
Akcja oczyszczania cmentarzy w Czystohorbie i Woli Michowej zakończona
20.04.2010
Zapaleńcy bieszczadzcy i łódzcy skromnie raportują, że akcja oczyszczania cmentarzy w
Czystohorbie (17.04.) i Woli Michowej (18.04) przebiegła pomyślnie, bez większych strat w
ludziach i sprzęcie. Wstępne szacunki pozwalają wierzyć, że wszyscy wrócili do żon i matek.
Osobniki nie posiadające żon podobno ciągle wracają do swych siedzib.
Kirkut w Woli Michowej
foto: J. Szechyńska
Dzień pierwszy upłynął pod znakiem tarniny, która zadawała dotkliwe straty atakującym,
poprzez wciąganie ich w żmudne i wyczerpujące walki pozycyjne. Nasza tyraliera, przewidując
mordercze walki w kotle, już o świcie ruszyła z czterech stron cmentarza naraz, siejąc
spustoszenie w szeregach wroga. Broń biała, o dziwo, okazała się na tyle skuteczna, że
koło południa mogliśmy ukoić skołatane nerwy błyskawicznym desantem na kanapki. Po
krótkiej przerwie pozostało nam zrobić ostateczne flankowanie; znaleźć ocalałe krzaczory,
oskrzydlić je i zaskoczyć błyskiem oręża. Zostawiono jedynie kilka najmniejszych badyli,
aby niosły dalej smętną wieść o własnej sromocie. Miejsce walki na znak triumfu uwieńczono
drewnianą bramą.
Manewry sobotnie pozwoliły nam nabrać ogłady, która zaowocowała niedzielnym, wirtuozerskim
atakiem na chaszcze i końskie łajno na kirkucie. Unikając psów i elektrycznych pastuchów
(najtwardsi Spartanie wchodzili z nimi w kontakt dla kurażu) natarliśmy na obiekt, który
zamaskował się tak skutecznie, że tylko kwiat przewodnicki dojrzał w nim kirkut.
Profesjonalna mimikra cmentarza nie zraziła nas wcale. Oddział torujący przejście z
chirurgiczną precyzją wydobywał z zieleni zapomniane macewy, umożliwiając reszcie
sukcesywne odkrzaczanie techniką żabich skoków. Finalnie uruchomiono system obronny
dookoła obiektu, który zapewne uniemożliwi na jakiś czas najazdy rumaków, niosących
zniszczenie i falę ekskrementów.
Szczególne wyrazy uznania przekazuję nieocenionym:
- Lucynie dwojga imion
- Teddemu z Cisnej
- Marcinowi z forum info
- Piotrowi z Tysią
- oraz mojemu niezmordowanemu oddziałowi, na którym zawsze mogę polegać:
Donatowi, Oli, Mikrusowi, Sierpowi, Czarnemu, Ułanowi, Dexterowi, Braksie oraz Lisowi
Pustyni
Magda
Niezależne Stowarzyszenie Barka, Łódź.
Serwis nasz i współpracujący z nami reklamodawcy
zbierają i przechowują tzw.
pliki cookies zarówno do np. statystyk,
jak i w celach reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawien przegladarki będą one zapisane w pamięci urządzenia.
Przeglądając nasz serwis
ZGADZASZ się na wykorzystywanie tych plików. Szczegółowe informacje na temat cookies
znajdują się w naszej
Polityce prywatności
© Twoje Bieszczady 2001-2024