...Twoje Bieszczady - serwis dla wszystkich którym Bieszczady w duszy grają...
Kazimierz Bogdan Schutterly - wspomnienie.
09.05.2010
6 maja 2010 r. odszedł na wieczną wartę hm. Kazimierz Bogdan Schutterly, wychowawca,
nauczyciel i społecznik. Był m.in. wieloletnim komendantem operacji "Bieszczady 40" a
także założycielem i przewodniczącym Kręgu Białej Podkładki im. A. Kamińskiego,
inicjatorem Wspólnoty Bieszczadzkiej, współzałożycielem fundacji "Dziecięce Listy do Świata".
"Człowiek jest tyle wart, ile czyni dobrego" - te słowa prof. Aleksandra
Kamińskiego - Kamyka KBS uczynił mottem Kręgu Białej Podkładki - harcerskiego ruchu
społecznego, z którego wyrosło wielu wartościowych ludzi...
Bogdan miał wielki dar przyciągania do siebie młodych i starych, skupiania ludzi wokół
wielkich i małych przedsięwzięć. Potrafił w ludziach rozpalać wiarę, że chcieć, to móc!
Że - jeśli tylko chcą - na wiele ich stać! Rzucał wyzwania, a człowiek je brał na siebie!
I się rozwijał... I budował swoją wartość, robiąc wokół wiele dobrego... Bo taki przykład
dał nam On - Kazimierz Bogdan Schutterly...
Wielu z nas Bogdan ojcował. Zaszczepił nam sposób myślenia, postrzegania, wartości, z
którymi idziemy przez życie, czasami - w wielki świat... On otwierał w naszych głowach do
tego świata wielkie drzwi...
Mimo słabego zdrowia, spalał się! Żył ciągłym działaniem, prospołeczną aktywnością,
popartą głęboką refleksją nad tym, co dobre, wartościowe - w Człowieku i wokół Niego.
Niby byliśmy przygotowani już dawno, że On od nas wkrótce odejdzie, bo serce, cukrzyca,
tętniak...
Wielu ludzi w Jego stanie zdrowia rezygnowałoby z aktywności, ale bezczynność odebrałaby
Mu sens i siłę życia!
Dlatego żył intensywnie, prawdziwą pełnią życia!
Wykraczał poza schematy, ścierał się z betonowym, sztampowym myśleniem, wzniecał idee,
wytrącał ludzi ze spokoju, z zastoju - ku zmianie, aktywności.
Dobrze rozumiał procesy społeczne - w skali małej społeczności i w perspektywie makro -
potrafił godzić i łączyć przeciwności.
Wiecznie wędrował, w wielu miejscach pozostawił swój mocny ślad: Kraków, Warszawa, Perkoz,
Brzesko, Bóbrka, Suche Rzeki, Czarna, Wróblowice... Wszędzie tam miał oponentów, ale
jeszcze więcej - przyjaciół!
Bo sam był Przyjacielem - umiejącym zobaczyć to, co bardzo głęboko ukryte w drugim
Człowieku. Miał dar wydobywania z ludzi tego, co w nich najlepsze! Uruchamiał potencjał -
zachęcał do przekraczania siebie, aktywnej pracy. I pozostawiał wolne pole do działania...
Niby już dawno byliśmy przygotowani, że od nas wkrótce odejdziesz, ale kiedy to się już
stało - bardzo smutno się z Tobą żegnać, Bogdanie!
Już nie dostaniemy Twoich tekstów, listów, telefonów...
Mamy nadzieję, że - spełniony w tym życiu - teraz zaznasz spokoju, nieśpiesznie wędrując
po niebieskich, bieszczadzkich połoninach, które tak bardzo przecież ukochałeś!
Spojrzyj stamtąd na nas z życzliwością. Kiedyś tam do Ciebie dojdziemy, na ten niebieski
szlak...
W poniedziałek, 10 maja 2010 roku o 14.00 w Zakliczynie - ostatnie pożegnanie
tekst: Renata Kaczyńska-Maciejowska
zdjęcia: Radosław Paszkowski
Nigdy nie będziesz sam...
Piosenka Kręgu Białej Podkładki, dedykowaną kiedyś przez Jarka Balona (autora) Bogdanowi:
Nigdy nie będziesz sam
Boś swoje serce ludziom dał.
Nigdy nie będziesz sam
Nigdy nie będziesz sam.
Wszystko co twoje ludziom dałeś
Nie pytałeś za co i jak.
Uwierzyłeś w dobro człowieka
Bo sam go tak wiele masz.
I otoczą cię ciasnym kręgiem
Ofiarują przyjaźni dar.
Będzie grzał ich zziębnięte dłonie
Twego serca żar.
Choćby cię nawet cały świat zdradził
A płomień serca stłumił wiatr
Wtedy zobaczysz rozpali je żarem
Ktoś, komuś kiedyś ciepło dał.
Rzucaj swój chleb na płynące wody
A w przyszłości odnajdziesz go
Bo nad tobą człowieku dobry
Czuwa lepszy ktoś.