Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Lublinie zaprasza na:

Pokazy slajdów:

pn. 20 lutego, 18:30 - Iran,
śr. 22 lutego, 18:30 - Dolomity,
czw. 23 lutego, 18:30 - Bukowina (ten temat może się zmienić).

Miejsce:
Wydział Chemii UMCS, Plac M. Curie-Skłodowskiej 2, Aula A.

Podczas ww. pokazów slajdów (a także kolejnych wykładów) będzie można uzyskać informacje i zapisać się na:

Kurs przewodnicki, przygotowujący do uzyskania państwowych uprawnień przewodnika górskiego - beskidzkiego III klasy na obszar wschodniej części polskich Beskidów, tzn.:
Bieszczady, Beskid Niski, wsch. cz. Beskidu Sądeckiego, Pogórza...

Kurs trwa ok. roku, wykłady odbywają się we wtorki o godz. 19:00 (możliwe także czwartkowe i rozpoczynające się nieco wcześniej) na Wydziale Chemii UMCS - sala B lub Aula A (parter).
W programie kursu ponad 30 dni wycieczek szkoleniowych + opcjonalne.
Bliższe informacje i zapisy na pokazach slajdów, kolejnych wykładach a także we środy o godz. 19:30 w siedzibie SKPB i OA PTTK w Domu Studenckim "Ikar", ul. Czwartaków 15;
wpisowe: 120 zł (lub dwie raty po 70 zł; nie obejmuje wycieczek);
kontakt e-mail - Dominika, kierownik kursu: pajonkdom(małpa)wp.pl

Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich przy OA PTTK w Lublinie, obchodzące w tym roku 35-lecie działalności, posiada bezterminowe zezwolenie na organizację wymienionego kursu, zaś jego członkowie nie pobierają wynagrodzenia z tytułu prowadzenia i organizacji szkolenia przewodnickiego. Strona SKPB: www.skpb.lublin.pl

Oprócz w/w pokazu w poniedziałek 17 lutego o 17:00 w Centrum Kultury w Lublinie, ul. Peowiaków 12, http://www.ck.lublin.pl odbędzie się:
Jacek Wnuk "KARPATY WSCHODNIE" spotkanie z prezentacją diaporamy.

Na wniosek Gminy Lutowiska, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji uwzględnił i nadał miejscowościom Dwerniczek i Pszczeliny status wsi.

Miejscowości te do tej pory figurowały w urzędowym wykazie jako część wsi (Dwerniczek jako część wsi Dwernik i Pszczeliny jako część wsi Stuposiany). Przywrócona została również nazwa wsi Krywe.

Rozporządzenie MSWiA ogłoszone zostało w Dzienniku Ustaw nr 264 z dnia 30 grudnia 2005r. pod poz. 2208. Rozporządzenie zawiera również inne wnioskowane zmiany: Krzywka-wieś na Krywka - część wsi Lutowiska, Smolnik-osada na Smolnik-wieś, Żurawin-gajówka na Żurawin-osada.

OIE BdPN w Lutowiskach.
foto: P. Szechyński

Grupa Bieszczady oraz członkowie Klubu Przewodników i Pilotów "Łopiennik" w Sanoku zapraszaja przewodników a także wszystkich, którym Bieszczady są bliskie sercu, na spotkanie w dniach 14-15 stycznia 2006 w ośrodku edukacyjnym BdPN w Lutowiskach.

Tematem cyklu wykładów prowadzonych przez Grzegorza Sitko koordynatora PAN Parks jest "Stan dzisiejszy i perspektywy rozwoju turystyki zrównoważonej na terenie rezerwatu Biosfery Karpaty Wschodnie oraz sama idea PAN Parks".

W programie przewidziana jest dyskusja dotycząca promocji Bieszczadów i wypracowania nowych programów turystycznych. 15 stycznia po mszy świętej, przewidziana jest prezentacja ornitologiczna i wycieczka na rakietach śnieżnych w okolice nieistniejącej wsi Krywka.

Cerkiew greckokatolicka w Komańczy.
foto: P. Szechyński

W piątek wieczorem rodziny Dołżyckich, Ferenców z Komańczy i kilka tysięcy Łemków i Ukraińców żyjących na Podkarpaciu zasiadły do wigilijnej wieczerzy. Przez najbliższe trzy dni będą świętować Boże Narodzenie.

Zgodnie z kalendarzem juliańskim, który obowiązuje w Kościołach obrządków wschodnich, Boże Narodzenie w tym roku przypada na sobotę, niedzielę i poniedziałek. Tradycja nakazuje pościć w Wigilię, a na wieczerzę podać 12 postnych potraw. Kolację rozpoczyna się od wspólnej modlitwy i łamania się prosforą, specjalnie pieczonym kwaśnym chlebem, który jest odpowiednikiem opłatka. W ostatnią niedzielę przed Wigilią prosfora jest święcona w kościele, skąd wierni zabierają ją do domów.

W żadnym domu nie może zabraknąć trzech chlebów, dużej świecy i kutii. - Zawsze zaczynamy od dzielenia się prosforą, potem jemy rybę, czosnek i kolejne potrawy. W czasie wieczerzy każdy musi zjeść obowiązkowo choć jeden ząbek czosnku. To ma mu zagwarantować zdrowie przez cały rok - opowiada Andrzej Ferenc z Komańczy. W rodzinie Bogdana Dołżyckiego wigilia też zaczynają od łamania się prosforą. - Kiedy żyła nasza babcia, jedliśmy bobaliki. To były takie skręcane kluski z ciasta. Teraz zastąpiły je uszka w barszczu - mówi Dołżycki. Ze starych obrzędów, które są pielęgnowane, pozostało jeszcze dzielenie się chlebem z domowymi zwierzętami. - Do stajni czy obory przed wieczerzą idą mężczyźni i to oni dają chleb bydłu. To mężczyźni przynoszą do domu siano, a po wieczerzy ten, kto zajmował się zwierzętami, brał wszystkie łyżki i wiązał je źdźbłem siana. Miało to zagwarantować, że bydło nie będzie się gubiło - opowiada Bogdan Dołżycki.

Do wigilijnych zwyczajów należało również obmywanie się w wodzie, w której jest pieniążek. To miało zapewnić finansowy dostatek, a zdrowie przez cały rok - umycie się w zimnej wodzie z rzeki. - W czasie wieczerzy nie może się obyć bez śpiewania kolęd. U nas oczywiście po łemkowsku. W tym języku rozmawiamy przez całą wieczerzę - dodaje Andrzej Ferenc. Po wieczerzy wszyscy idą do cerkwi.

Chrześcijanie wschodni Boże Narodzenie świętują przez trzy dni. Pierwszego dnia wspominają narodzenie Chrystusa, drugiego - życie Matki Boskiej, a trzeciego - św. Szczepana, pierwszego męczennika. - Wigilię i pierwszy dzień świąt obchodzimy w gronie najbliższej rodziny, nie ma odwiedzin nawet dalszej rodziny - mówi Andrzej Ferenc. Goście przychodzą w pozostałe świąteczne dni. - U nas, w Komańczy, mamy podwójne święta, gdy jest nasze Boże Narodzenie, zapraszamy naszych znajomych i przyjaciół grekokatolików. Teraz będziemy świętować Boże Narodzenie razem z nimi - wyjaśnia Stanisław Bielawka, wójt Komańczy.

Mirosław Sydorczuk z Przemyśla prowadzi firmę. - Muszę dawać podwójne urlopy. Na czas świąt Bożego Narodzenia w Kościele katolickim i teraz, gdy obchodzimy nasze wschodnie Boże Narodzenie - śmieje się.

Anna Gorczyca

Uprzejmie informujemy, iż po usilnych staraniach udało się nam za sprawą ukraińskiego partnera TRIDENT ze Lwowa uruchomić regularną weekendową linię autokarową. Linia ma ruszyć 30.12.2005 i będzie funkcjonowała we wszystkie weekendy na trasie Lwów – Ustrzyki Dolne – Lwów.

Stworzenie takiej możliwości komunikacyjnej między Bieszczadami a Lwowem pozwoli rozwinąć turystykę zarówno po stronie polskiej, jak i po ukraińskiej, a także ułatwi turystom przejazdy na pobyty i wypoczynek weekendowy.

Autobus wyjedzie w każdy piątek, sobotę i niedzielę ze Lwowa o godz.7:00 rano do Ustrzyk Dolnych i rozwiezie gości z Ukrainy na parking pod wyciąg Gromadzyń, następnie przejedzie pod wyciąg Laworta i tam pozostanie do godz.16:00. O godz.17:00 spod Gromadzynia uda się przez przejście graniczne w Kroscienku do Lwowa.

Polscy turyści którzy będą mieli ochotę wyjechać tą linią na nocny pobyt we Lwowie (dyskoteki, dancingi) lub na sobotnie zwiedzanie, mogą nabyć bilety w biurze Eko Karpaty na linię autokarową lub cały pakiet pobytowy we Lwowie.

Uruchomienie tej linii jest wynikiem współpracy biur podróży zaangażowanych w rozwój turystyki, bez których nie byłoby takiej możliwości. Jest to również praktyczny owoc odbytej konferencji w Myczkowcach z inicjatywy Urzędu Marszałkowskiego dla branży turystycznej z Regionu Bieszczadów Ukrainy i Słowacji. Dodatkowym atutem tego przedsięwzięcia jest rozwój i współpraca podmiotów i organizacji branży turystycznej miast: Lwowa i Ustrzyk Dolnych w zakresie szeroko pojętej turystyki.

Koordynatorem po stronie polskiej jest biuro podróży GRUPA Eko-Karpaty Ustjanowa Górna k/Ustrzyk Dolnych, tel. 0-13 461-10-09.

Dzień dobry!
Wita Państwa Klub Turystyczno – Żeglarski "Moklik" z Czarnej w Bieszczadach.

Do tej pory udało nam się zrobić wiele dobrego: wycieczki krajoznawcze po naszych pięknych Bieszczadach, zimowy "Zjazd na Nie byle Czym" i rajd rowerowy latem w ramach obchodów 500-lecia naszej miejscowości, nocną wyprawę do lasu, rodzinne spotkania z każdej miłej okazji i wiele innych.

Ponadto regularnie uczęszczamy na lekcje pływania, a już tej zimy – dzięki uprzejmości Ośrodka "Perła Bieszczadów" w Czarnej - mamy możliwość uczestniczyć w zajęciach szkółki narciarskiej.

Dlatego prosimy o podarowanie nam sprzętu narciarskiego, który nie jest już Państwu potrzebny. Radość sprawi nam wszystko, na czym ze stoku narciarskiego może zjechać dzieciak 4–13 letni.

Wszelkie szczegóły techniczne mogą Państwo omówić z naszymi mamami:

Beata Bakalarz: tel. 600 253 346
Renata Jaremczuk: tel. 501 323 588
e – mail: besida@wp.pl

Grupa dzieciaków i rodziców, którym szkoda czasu na nudę - to właśnie "Moklik". Pięknie dziękujemy!

Za dwa lata wywodząca się z Ustrzyk Dolnych grupa KSU będzie obchodziła 30-lecie istnienia. Zespół przez ten czas przechodził wiele przeobrażeń, na swym koncie notował wzloty i upadki. Zawieszał działalnośc, zmieniał skład.

Jak mówi lider zespołu - Gienek Siczka Olejarczyk - przez grupę przeszło około 30 osób. Nie było to spowodowane złą wolą członków, ale raczej warunkami materialnymi. Zespół grał od 10 do 15 koncertów rocznie. Trudno było z tego żyć, trudno utrzymac rodziny, toteż skład zmieniał się bardzo często, ale przeboje zespołu niejednokrotnie okupowały czołowe miejsca radiowych list przebojów. Wydano legalnie 8 płyt, ukazały sie też płyty pirackie.

Rok 2005 był bardzo udany dla zespołu. KSU gra teraz dużo koncertów, w niedalekiej przyszłości planuje wyjazd do USA i Kanady. Prawdopodobnie zagra też dla Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy. Jurek Owsiak, który bardzo lubi KSU zaprosił grupe do występu w IX finale WOŚP.

Właśnie ukazała się płyta "Teraz Ustrzyki". Płyta nie jest autorstwa KSU, ale zespół umieścił na niej swój kultowy utwór pt. "Ustrzyki". Płyta ma na celu promowanie i pomoc zespołom muzycznym wywodzącym się z Ustrzyk Dolnych, niezależnie od tego jaki rodzaj muzyki grają.

Ustrzycki Dom Kultury.
foto: J. Milczanowska

Dwa lata trwał remont i modernizacja Ustrzyckiego Domu Kultury.

Obejmował on naprawę dachu, remont parkingu oraz gruntowny remont i modernizację sali widowiskowo kinowej. Teraz mieszkańcy moga cieszyć się piękną i wygodną salą. Oddanie do użytku wyremontowanych pomieszczeń nastąpiło 22 listopada i miało bogatą oprawę artystyczną. Wystąpiły zespoły z Ukrainy i Słowacji a także co oczywiste - z Ustrzyk.

Jednak to nie koniec remontu. Przydałoby się jeszcze wymienić przestarzałą wentylację, pomysleć o klimatyzacji. Wymiany wymaga też CO, które jest stare i nieekonomiczne a także całe zaplecze. Remonty te zaplanowane są na okres późniejszy i zależą od srodków finansowych.