Grzmiało m.in nad Rawkami. 09.07.2006r.
foto: P. Szechyński

Pomimo pięknej pogody, w Bieszczadach panuje umiarkowany ruch turystyczny. We wczorajszą - upalną - niedzielę pustawo było w najbardziej zazwyczaj obleganych miejscowościach: Cisna, Wetlina, Ustrzyki Górne. Najpopularniejsze parkingi: na przełęczy Wyżnej i Wyżniańskiej były wypełnione zaledwie do połowy, jeszcze mniej aut parkowało w Brzegach Górnych a o godzinie 12.00 na płatnym parkingu w Ustrzykach Górnych nie stał ani jeden samochód. Nie było również tłoku na najpopuralniejszych bieszczadzkich szlakach.

Sezon w górach dopiero się rozkręca, być może wpływ na to mają również bieszczadzkie ceny oraz pogoda - w niedzielę panował upał powyżej 30
stopni Celsjusza, który nie zachęcał do wyjścia na szlaki. Było bardzo parno, miejscami zbierało się na burzę, jednak spadło zaledwie kilka kropel deszczu - m.in. w Woli Michowej, Duszatynie, Cisnej i okolicach. Większość turystów wybrała zatem zacienione miejsca oraz wypoczynek nad bieszczadzkimi rzekami, które dawały nieco ochłody. Z tego też powodu na brak turystów nie narzekały miejscowości położone nad zalewem solińskim.

Wetlina w Sinych Wirach, niedziela 02.03.
foto: J. Milczanowska

Tragedia, która wydarzyła się w piątek niech będzie przestrogą i ostrzeżeniem, że Bieszczady choć często pogardliwie nazywane kapuścianymi górami potrafią być groźne. Równie groźne bywają bieszczadzkie rzeki i rzeczki.

Pierwszą w tym roku ofiarę pochłonęła Wetlina. Jest nią siedemnastoletnia Justyna - mieszkanka Leska, która wybrała się w piątek do malowniczego rezerwatu "Sine Wiry". Odpoczywała na skale wystającej z rzeki, nieopodal dawnego Jeziorka Szmaragdowego, gdy nadeszła fala, która dosłownie zmyła ją z kamienia. Pomimo, iż próbowano udzielić jej pomocy, dziewczyna zniknęła w nurcie wzburzonej rzeczki. W rejonie gdzie doszło do tragedii nie padał wtedy ulewny deszcz, burza miała miejsce kilka kilometrów wyżej a fala nadeszła niespodziewanie. Dziewczyny do dziś nie udało się odnaleźć. Poszukiwania utrudnia wysoki stan wody w rzekach. Wznowione zostaną jutro.

O tym co potrafią bieszczadzkie rzeczki pamiętają również mieszkańcy Hoczwi, Nowosiółek i wielu innych miejscowości. Rok temu ulewne deszcze spowodowały tam ogromne szkody i straty materialne. W czasie wakacyjnego wypoczynku zachowajmy pokorę wobec przyrody i nie przeceniajmy własnych sił i możliwości.

Sanktuarium w Jasieniu.
foto: J. Milczanowska

1 lipca 2006 w Jasieniu odbędzie się uroczysta koronacja obrazu Matki Bożej Królowej Bieszczadzkiej.

Cudowna ikona, która została przeniesiona do Jasienia z Rudek koło Lwowa, została skradziona w 1992 roku. Niestety, ale nie ma żadnej szansy na odzyskanie cudownego wizerunku – przepadł bezpowrotnie.

W 1994 roku ukraiński kopista, Iwan Suchej wykonał wierną kopię Ikony Matki Bożej Rudeckiej. W 1995 roku arcybiskup Józef Michalik dokonał jej poświęcenia. Przez niego też zostanie uroczyście koronowana w pierwszą sobotę lipca 2006, dniu poświęconym Maryi - msza św. koronacyjna rozpocznie się o godz. 18.00.

Zapraszamy na uroczystości do Jasienia.
Historia Cudownego wizerunku w naszym serwisie już wkrótce.

Lesko, herbaciarnia "Biesy i Czady".

22 czerwca 2006 w herbaciarni "Biesy i Czady" w Lesku, zebrała się grupa ludzi o nieprzeciętnej osobowości. Spotkanie, zainspirowane dwa tygodnie wcześniej przez znanego "bieszczadnika" Jana "Jano" Dareckiego, miało na celu zintegrowanie bieszczadzkiego środowiska twórczego reprezentującego bardzo szeroką panoramę zainteresowań - od osób ściśle związanych ze sztuką, do ludzi zafascynowanych ziemią bieszczadzką i odtwarzających dawne tradycje kulturowe, którzy tworzą specyficzny, artystyczny klimat tej krainy.

Po szerokiej wymianie zdań, przez jednomyślną aklamację, powstała nieformalna grupa twórców bieszczadzkich (grupa nie ma jeszcze nazwy). Jej głównym zadaniem będzie cykliczna działalność kulturotwórcza nie tylko w regionie, ale propagowanie swego dorobku w skali całego kraju.

7 i 8 lipca (piątek i sobota), grupa planuje rozpoczęcie swojej działalności. W leskiej herbaciarni publiczność będzie miała okazję obejrzeć wystawę prac plastycznych, wziąć czynny udział w warsztatach rękodzielniczych, podyskutować o powstającej w Bieszczadach literaturze, spotkać się ze wszystkimi artystami, członkami grupy. Oficjalna prezentacja grupy odbędzie się podczas wernisażu planowanego na sobotni wieczór. Szczegółowy program działań pojawi się w najbliższych dniach na plakatach informacyjnych.

Lutowiska.
(foto: P. Szechyński)

Gminny Ośrodek Kultury w Lutowiskach oraz Urząd Gminy w Lutowiskach zapraszają na coroczne: Targi końskie oraz Transgraniczne Targi Turystyczne
w Lutowiskach, które odbędą się w dniach 08-09 lipiec 2006.

Program imprez:

8 lipiec 2006r. (sobota)

11.00 - parada koni
- inauguracja Targów Końskich
- aukcja koni huculskich z BdPN Wołosate

13.00 - ścieżka huculska (konny konkurs zręcznościowy)
- pokaz kowalstwa tradycyjnego i artystycznego
- wystawa rękodzieła i rzemiosła artystycznego

17.00 - ekspozycja produktu lokalnego (BCPiCPL)
- zabawy i konkursy
- jadło regionalne
- występ zespołu "Rubens Band"

20.00 - zabawa taneczna przy muzyce country

9 lipiec 2006r. (niedziela)

11.00 - inauguracja Transgranicznych Targów Turystycznych
- przywitanie gości z Ukrainy
- "Koń w agroturystyce" - wykład prof. M. Jackowskiego
- prezentacja stoisk związanych z turystyką

12.00 - pokaz jazdy w stylu West
- parada koni
- konkursy: "Wbicie gwoździa", "Rzut podkową"
- jadło regionalne

14.00 - występ zespołu pieśni i tańca "Osławiany" z Mokrego
- pokaz kowalstwa tradycyjnego i artystycznego
- ekspozycja produktu lokalnego (BCPiCPL)

16.00 - występ zespołu cover band "Nova"

Zapraszamy w imieniu organizatorów.
Serwis Twoje Bieszczady zamieści relację z imprezy.

Kapliczka obok źródełka
(foto: P. Szechyński)

Gminny Ośrodek Kultury oraz Parafia Greckokatolicka w Komańczy zapraszają na coroczną uroczystość "Radoszyckie źródełko - spotkanie przy granicy", która odbędzie się w dniu 24 czerwca 2006r.

Uroczystości rozpoczną się o godz. 11.00 mszą św. w Kapliczce przy Cudownym Źródełku.

Zaproszone zespoły : Palisander ze Słowacji, Łemkiwskyj Perstenyk z Gładyszowa oraz Kapela Kamraty z Sanoka. W czasie odpustu odbędzie się konkurs na wianek z kwiatów.

Program imprezy:

Godz. 11:00 - Msza św. w Kapliczce przy Cudownym Źródełku, poświęcenie wody,

Godz. 14:00 - Uroczyste otwarcie części artystycznej przy Klubie w Radoszycach,

Godz. 14:10 - Ogłoszenie konkursu na najładniejszy wianek wykonany z kwiatów, występy zespołów:

- PALISANDER Z MEDZILABORCA
- ŁEMKIWSKYJ PERSTENYK Z GŁADYSZOWA
- KAMRATY Z SANOKA

Godz. 19:00 - Zakończenie.

Więcej o radoszyckim źródełku: » Radoszyckie źródełko
Legenda: » Danowa - Danusina Góra

Zapraszamy w imieniu organizatorów.

Na czerwonym szlaku.
(foto: P. Szechyński)

1 lipca br. już po raz trzeci w historii, organizatorzy zapraszają na Bieg Rzeźnika rozgrywany na bieszczadzkim odcinku szlaku czerwonego. W tym roku po raz pierwszy istnieje możliwość rejestracji uczestników przez internet.

Trasa biegu prowadzi czerwonym szlakiem będącym częścią Głównego Szlaku Beskidzkiego im. Kazimierza Sosnowskiego, najdłuższego szlaku w polskich górach, bo liczącego aż 519 km. Rozpoczyna się on jak zawsze w Komańczy a kończy w Ustrzykach Górnych. Łączna długość trasy to 75,2km. Przybliżone przewyższenie trasy to +3235 -3055, czyli w sumie 6290 metrów.

Trasa podzielona jest na pięć etapów pomiędzy którymi znajdują się punkty regeneracyjne:
I etap: Komańcza - Przełęcz Żebrak (16,7km),
II etap: P. Żebrak - Cisna (14,9km),
III etap: Cisna - Smerek (19,5km),
IV etap: Smerek - Berehy Górne (15,2km),
V etap: Berehy Górne - Ustrzyki Górne (8,9km).

Zapraszamy w imieniu organizatorów.
Więcej informacji, mapki, regulamin oraz relacje i zdjęcia z poprzednich edycji na stronie organizatora: OTK Rzeźnik

Przejazd drezyną podczas V KIMB w Smolniku w minioną sobotę
(foto: P. Szechyński)

Sporo ostatnio mówiło się o przywróceniu ruchu Bieszczadzkiej Kolejki Wąskotorowej na trasie Wola Michowa - Nowy Łupków. Wszystko wskazuje na to, że odcinek ten ruszy w przyszłym roku. Inicjatorów czeka jeszcze sporo pracy uporządkowaniem torów, które na dzień dzisiejszy są mocno zarośnięte.

Kolejnym pomysłem, który wynika z powyższego jest przekazanie stacji kolejki w Woli Michowej w prywatne ręce - gospodarzowi Latarni Wagabundy. Wydaje się to być dobrym posunięciem, gdyż obecnie budyneczek stacji jest zdewastowany i zaniedbany. Mając gospodarza zapewne odżyje na nowo.

Pomysłów na zagospodarowanie i wykończenie obiektu jest sporo. Turyści przyjeżdżając tu kolejką z pewnością nie będą się nudzić. Jedną z dodatkowych atrakcji być może będą drezyny - jedną nich W. Gosztyła przewoził w miniona sobotę uczestników V Kongresu Internatów Miłosników Bieszczadów w Smolniku. Pojazd zaopatrzony w silnik motoru WSK 125 wymaga jeszcze nieco dopracowania, jednak zabawa z tego jest przednia.

Już w najbliższą sobotę na antenie Radio Rzeszów wyemitowana zostanie audycja w której posłuchać będzie można jak Wojciech Gosztyła oraz Piotr Wolak opowiadają (także śpiewająco) o przyszłości wąskotorówki na terenie Woli Michowej.

starsze newsy