» Dawne wsie | Rosolin
Rosolin (Rozsolin)
Rosolin to nieistniejąca wieś w pobliżu Polany. Malowniczo położona w dolinie
potoku Czarnego oraz jego dopływu, między grzbietem Moklika (675m n.p.m.) i Rosolińca
(601m n.p.m.) jest ciekawym miejscem dla lubiących nieco bardziej odludne tereny.
Rosolin
foto: P. Szechyński
Pierwotna nazwa wsi, która później została zniekształcona to Rozsolin - pochodzi ona od
słonych źródeł. Sama wieś powstała przed rokiem 1540 w dobrach Kmitów a w roku 1580 pojawiły się
pierwsze wzmianki świadczące o funkcjonowaniu we wsi cerkwi. Na Rosolin składały się wówczas 4
łany gruntu. W XVII wieku wieś została wyludniona w wyniku najazdów. Wieś graniczyła z
Paniszczewem (od północnego zachodu), Polaną (od południa) oraz Czarną od strony północnej.
Słownik geograficzny z końca XIXw., wymienia drewnianą cerkiewkę oraz 186 mieszkańców w
23 domach. Na tę liczbę składało się 170 grekokatolików, 9 katolików obrządku łacińskiego oraz
7 Żydów. Obszar większy posiadłości (dr L. Popławskiego) to wówczas 81 mórg roli, 12 mórg łąk,
28 mórg pastwisk i 180 mórg lasu. Posiadłość mniejsza: 259 mórg roli, 26 mórg łąk i 36 mórg
pastwisk. Najbliższa placówka pocztowa znajdowała się w Chrewcie. Wincenty Pol zaliczał
Rosolin do grupy dawnych osad wołoskich. Liczba wiernych greckokatolickich w latach
kolejnych kształtowała się następująco: 1890r. - 232, 1921r. - 187, 1938r. - 249.
Rosolin, teren dawnej wsi
foto: P. Szechyński
Po roku 1945, okresie walk z UPA i wysiedleniach wieś nie została ponownie zagospodarowana.
Zabudowania zostały zniszczone lub rozebrane. Dziś można tu znaleźć jedynie resztki starych
piwnic i zdziczałe drzewa owocowe.
Jedynym obiektem, który przetrwał wojenną i powojenną zawieruchę była drewniana cerkiew
(a dokładniej zespół cerkiewny z roku 1750, na który oprócz samej cerkwi składała się dzwonnica oraz
drewniana kostnica). Przetrwał on do dzisiaj, został jednak przeniesiony i od roku 1960,
po ponownym złożeniu, można obiekty te oglądać w sanockim skansenie (kostnica została
przeniesiona w 1962r.). Więcej szczegółowych informacji na temat samej cerkwi: cerkiew z Rosolina
Rosolin, teren dawnej wsi. Z lewej droga do Czarnej Dolnej
foto: P. Szechyński
Dzisiejszy Rosolin to malownicza, stosunkowo spokojna dolinka wśród lasów, gdzie wypasane są
owce oraz krowy. Turystycznie najbardziej znany jest z położonej nad Czarnym potokiem
groty - jaskini, zwanej Jahybtą i ona też jest najczęstszym celem pieszych wędrówek po tej
okolicy. Omijane, jako mało ciekawe tereny dawnej wsi również warto odwiedzić, zwłaszcza, że jest to
niezbyt rozległy teren. O samej jaskini więcej można przeczytać w rozdziale:
grota w Rosolinie
Aby dostać się do Rosolina, najprościej jest to zrobić z Polany. Tuz obok mostu nad Czarnym
znajduje się "betonówka", w którą należy skręcić. Doprowadzi ona do brodu na potoku. Zmotoryzowani
muszą sami ocenić czy chcą jechać dalej. Samochód 4x4 przejedzie bez problemu, natomiast mniejsze
samochody osobowe mogą mieć problem. Nawet jeśli stan wody jest dość niski łatwo uszkodzić samochód
na dość zdezelowanych już płytach, z których sterczą zbrojenia.
Rosolin, teren dawnej wsi
foto: P. Szechyński
Po minięciu brodu należy iść drogą prosto - aż do kolejnego, nieco mniejszego brodu. Wcześniej
będzie odchodzić droga gruntowa w prawo. To również teren dawnej wsi, prowadzi ona m.in.
do miejsca gdzie niegdyś stał dwór. Nie zachowały się po nim żadne ślady. Dróżką tą,
wzdłuż potoku można również dojsć do jaskini.
Po przekroczeniu drugiego z brodów, po prawej ukaże się rozległa łąka i wiata
wykorzystywana do niedawna przy wypasie owiec. Również tędy można dojść do rosolińskiej jaskini. My
kierujemy się prosto, wychodząc na rozległe łąki opadające w kierunku niewielkiego
potoczku. Tu, wzdłuż jego biegu rozpozcierała się niegdyś zabudowa wsi. Polna dróżka prowadzi
nieco powyżej potoku, pozwalając podziwiać malownicze w tym miejscu przestrzenie.
Rosolin, dawny cmentarz
foto: P. Szechyński
Warto dojść nią do samego końca, niemal do granicy lasu. Tu właśnie, położona wyżej od
zabudowań, stała dawna cerkiew. Przy niej znajdował się cmentarz cerkiewny i grzebalny. Do
dnia dzisiejszego zachowały się jedynie coraz słabiej widoczne mogiły ziemne, nagrobków brak. Latem teren
cerkwi i cmentarza jest bardzo mocno zachaszczony. Stoi tu obecnie jeden, ustawiony współcześnie
krzyż i po nim właśnie można rozpoznać to miejsce. Na krzyżu tabliczka z nazwiskiem
Anny i Jana Krakowskich, zm. 1933 i 1950r.
Przy cmentarzu kończy się Rosolin. Wędrując dalej można dojść do Paniszczewa, na szczyt
Moklika, lub odbijając nieco wcześniej do Czarnej Dolnej. Dysponując odrobiną czasu, warto te
tereny odwiedzić, coraz mniej jest spokojnych, opuszczonych miejsc po dawnych wsiach
bieszczadzkich.
P. Szechyński
Literatura:
1. "Ochrona zabytków" W-wa 1958 - Ryszard Brykowski
2. "Podkarpacki Informator Kulturalny", Rzeszów 2000/5 - Henryk Olszański
3. "Cerkwie w Bieszczadach", S. Kryciński, Pruszków 1995,
4. "Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich". T.1, Warszawa:
nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego, 1880-1914.
Więcej zdjęć z Rosolina w galerii: Rosolin - galeria zdjęć
W Rosolinie
foto: P. Szechyński
Rosolin, dróżka do miejsca po dawnym dworze
foto: P. Szechyński