» Cmentarze i cerkwiska | Cmentarz w Bukowcu

Bukowiec k.Terki - cmentarz i miejsce po cerkwi

Przejeżdżając dziesiątki razy przez Bukowiec drogą w kierunku Rajskiego pomijałem cerkwisko. Aż do 9 lipca 2007 r.

Dzwonnica w Bukowcu
foto: P. Olejnik

Cmentarz i resztki podmurówki cerkiewnej położone są w malowniczym miejscu wśród łąk za zabudowaniami gospodarskimi przy bocznej drodze wiodącej przez wieś. W cieniu wielkiej lipy została jedynie sypiąca się już dzwonnica parawanowa oraz resztki podmurówki dość wyraźnie zarysowane wśród trawy i zielska. Kilka starych nagrobków z jednym wyraźnym napisem na metalowej tabliczce informującym o dacie urodzin i śmierci Nikoły Goduwaniec (fonet.). Dwa nagrobki współczesne.

Miejsce po cerkwi mimo ładnego położenia samego cmentarza robi bardzo przygnębiające wrażenie jak wiele innych w Bieszczadach. Wyraźnie zarysowana linia skrajni budynku oraz w miejscu prezbiterium pozostałości kamiennej mensy ołtarzowej, ale całości dopełnia widok resztki porzuconej cebulki blaszanej z kopuły cerkiewnej, przez którą urósł krzew tworząc z nią jedną całość. Zwykłe ale niesamowite.

Cmentarz w Bukowcu
foto: P. Olejnik

W Bukowcu istniała do 1945 r. cerkiew drewniana pw. św. Wielkiego Męczennika Dymitra zbudowana w 1865r. Miała konstrukcję trójdzielną na planie podłużnym, kryta dachem kalenicowym. Nad babińcem wznosiła się wieża z dachem brogowym. Cerkiew zniszczono po roku 1945. Obok dwukondygnacyjna, murowana dzwonnica parawanowa.

Cmentarz w czasie mojej wizyty był świeżo skoszony - na szczęście ktoś o niego mimo braku nowych grobów dba. Kontrast polegający na zderzeniu konającej dzwonnicy oraz wrastających w ziemię starych grobów z brzęczącą setkami pszczół lipą dającą schronienie owadom i ludziom przed słońcem jest porażający.

Polecam gorąco, można mimo pustki w tym miejscu stanąć na granicy mistyki.

Paweł Olejnik

Więcej zdjęć: Cmentarz i cerkwisko w Bukowcu - zdjęcia

Bukowiec, cebulka ze zwieńczenia cerkwi oraz dzwonnica, wiosna 2023
foto: M. Piela

Bukowiec, cmentarz, wiosna 2023
foto: M. Piela